
Podczas tworzenia własnej kompozycji olejku warto poświęcić chwilę na dobranie odpowiedniego oleju nośnikowego, czyli oleju, w którym rozcieńczymy wybrane olejki eteryczne. Wyszczególnione przeze mnie olejki nie są jedynymi jakimi możemy się posłużyć, można też użyć wielu innych, od oleju arganowego po zwykły kuchenny olej rzepakowy. Moje doświadczenie jednak pokazało, że te które wymieniam poniżej będą najlepsze i doskonale sprawdzą się w kontekście pielęgnacji poszczególnych rodzajów skóry.
Skóra sucha
Dla skóry suchej najlepszy będzie olejek ze słodkich migdałów. Pełen cynku i witamin z grupy B, bogaty w witaminę E oraz A i D. Pół litra tego jasno-złotego, hipoalergicznego i bardzo tłustego (!) oleju zakupimy w cenie około 30 złotych. Taka ilość wystarczy nam na baaaardzo długo. Wmasowany w skórę szybko się wchłania, nie zatykając porów i pięknie zmiękczając i nawilżając skórę. Nie ma silnego aromatu, więc nie zakłóci kompozycji zapachowej olejków eterycznych.
Skóra tłusta
Skóra tłusta będzie nam najbardziej wdzięczna gdy zaaplikujemy na nią olej sezamowy. Olej ten wykorzystywany jest w masażach ajurwedyjskich takich jak abhyanga czy shirodara i przynosi fenomenalne korzyści. Działa detoksykująco i antyoksydacyjnie, dzięki czemu znajdziemy go również w wielu kosmetykach, balsamach do ciała, odżywkach do włosów i mydłach. Olej ten bogaty jest w witaminy A, E oraz B, a także minerały takie jak cynk, magnez, wapń, żelazo i potas. Jest doskonały również dla osób starszych, ponieważ wykazuje właściwości spowalniające procesy starzenia się skóry.
Nie zaleca się używać go przy stanach zapalnych skóry, szczególnie podczas masażu, gdyż wykazuje on subtelne działanie rozgrzewające podczas wmasowywania. Z drugiej strony, ta jego właściwość sprawia, że jest doskonałym wsparciem podczas walki z cellulitem.
Skóra normalna
Dla osób z tej grupy bez chwili zwątpienia polecam olej kokosowy. Zapewnia lekką ochronę przed słońcem (jest równy kremom SPF10), oraz rewelacyjnie odżywia skórę dzięki zawartym w nim kwasom tłuszczowym. Olej ten charakteryzuje się działaniem antyseptycznym co wspomóc może walkę z trądzikiem. Zawiera witaminy C, E, oraz witaminy z grupy B, jest też bogaty w potas, żelazo, fosfor, wapno i kwas foliowy. Nie brak w nim także magnezu i jodu – wspaniale odżywia skórę. Jego asem w rękawie jednak jest kwas laurynowy. Jest to kwas nasycony, który wspomaga nasz układ odpornościowy, a który odnaleźć możemy również w ..mleku matki.
Teraz gdy już wiemy, który olej będzie najlepszym wyborem dla naszej skóry, jesteśmy gotowi aby wzbogacić go o kilka kropli naturalnych olejków eterycznych.
ajurwedyjski masaż olejowy masaż nóg autorska kompozycja
Do masażu
Nie polecam mieszać więcej niż pięć rodzajów olejków eterycznych. Większa ilość stworzy zbyt duży “hałas” w mieszance zapachowej. Z ilością również nie warto przesadzać, łącznie: 7 do 12 kropli jest absolutnie wystarczającą ilością dla 100 – 120ml oleju nośnikowego (w zależności od tego jak dużo olejku wchłania nasza skóra oraz jak duża jest powierzchnia w jaką wmasowujemy mieszankę). Ta ilość powinna jednak wystarczyć na całe ciało.
Do kąpieli
W ten sam sposób możemy przygotować olejki do kąpieli. W tym przypadku należy rozcieńczyć olejki eteryczne w 20ml oleju nośnikowego, zamiast, jak to robiliśmy w przypadku olejków do masażu, w 100 – 120 ml.
Przygotowując kąpiel pod żadnym pozorem nie powinno się wkraplać olejków eterycznych bezpośrednio do wody! Jest to ryzykowne ze względu na fakt, że olejki nie rozpuszczają się w wodzie, ale utrzymują na jej powierzchni. Jeśli pływająca w wodzie kropelka olejku eterycznego osadzi się na naszym ciele, możemy poważnie podrażnić skórę bądź śluzówkę (na przykład w miejscach intymnych). Takiego ryzyka nie ma w przypadku gdy rozcieńczymy olejki w oleju nośnikowym, choćby nawet w kuchennej oliwie. Przygotowany i dodany do kąpieli olejek zadziała jak lekka inhalacja.
Więcej o BHP stosowania olejków eterycznych przeczytasz TUTAJ.
Kompozycje autorskie
Poniżej przedstawiam kilka moich autorskich kompozycji, które być może staną się dla Ciebie źródłem inspiracji. Do dzieła! 🙂


