Jednym z moich ulubionych obszarów ciała są właśnie stopy. Od dziecka uwielbiam chodzić boso i jedną z przyczyn mojego smutku co zimę, jest długotrwały brak kontaktu bosych stóp z żywą ziemią. Chciałabym Wam dziś opowiedzieć o tym dlaczego naszym stopom należy się więcej uwagi oraz co możemy zyskać w kontekście poczucia całego ciała i jego stabilności poprzez uważną i czułą pracę ze stopami.

Warto zacząć od wzmianki na temat tego jaką ważną funkcję, o której się często chętnie zapomina lub po prostu nie wie, pełnią nasze stopy, a jest to funkcja czujnika. Jeszcze przed powstaniem przemysłu odzieżowego nasze stopy służyły nam za sensor, który komunikując się z mózgiem informował nas o tym na jakim podłożu się znajdujemy, po czym kroczymy i jak należy ustawić ciało aby wykonać kolejny krok, skok lub bieg. Dziś nasze stopy są bardzo rozleniwione, pozbawione czucia, a my sami pozbawieni świadomości własnych stóp. Połączenia neuronalne ze stopami powoli w nas zamierają a my tracimy kontakt z ziemią – dosłownie i w przenośni, bo przecież spacery boso to doskonały sposób na uziemienie.

Długotrwałe spędzanie czasu w obuwiu (szczególnie tym ze sztywną i/lub grubą podeszwą sprawia, że stopy tracą na elastyczności, sile, a nasza zdolność do odczuwania stopami maleje. Dodatkowo, usztywniając w ten sposób stopy prowadzimy do zaniku prawidłowych zakresów ruchu w stawach palcowych stopy i zaniku pracy mięśni w obrębie stopy, a w efekcie nierzadko również do zaburzeń postawy, dysfunkcji pracy bioder i nieprawidłowych wzorców chodzenia. Kondycja naszych stóp bowiem decyduje o tym na ile zdrowe będą nasze biodra i stawy biodrowe. Biodra zaś mogą nam też wiele powiedzieć o naszych stopach.

Odpowiednio ruchome i wzmocnione stopy to gwarancja dobrej stabilności i poprawnego balansu na całej wysokości naszego ciała. Tak więc niezwykle ważne jest aby stopa była nie tylko w pełni ruchoma, ale też silna i stabilna, dlatego że ten jej aspekt zadecyduje o stabilności całego naszego ciała, a w konsekwencji również o naszej stabilności mentalnej.

Jednak aby stopa była silna musimy wpierw zadbać o jej prawidłowe ustawienie oraz o prawidłową ruchomość. Mięśnie stopy warto wzmacniać dopiero po wprowadzeniu poprawnego ustawienia stopy, tak aby nie nabrać niekorzystnych wzorców postawy, które podyktują nieprawidłowo zbudowane mięśnie stopy i stabilizującej ją łydki.

Aby stopa była odpowiednio mobilna, “świadoma” i ukrwiona warto spędzać więcej czasu boso, szczególnie podczas spacerów na łonie natury. Bose spacery po ziemi, piasku, trawie, mchu, czy czymkolwiek innym co pochodzi od natury pozwala nas dobrze ugruntować.

Badania wykazały, że bose spacery po żywej ziemi pozwalają nam czerpać ze zbawiennego naładowania ziemi, zmieniając naładowanie elektryczne naszego mózgu, poprawiając jakość naszego snu, regulując poziom cukru, pracę serca oraz wzmacniając odporność. Bose spacery wzmacniają również pracę naszego układu nerwowego i endokrynologicznego oraz zmniejszają ryzyko zachorowalności na raka. Powolne bose spacery pzwiększają też produkcję endorfin. (źródło: wypowiedź Lekarza Medycyny – Isaaca Eliaza, M.D., M.S., LAc)

Na szczęście nasze ciało zmienia się na całej przestrzeni naszego życia i jeśli podejmiemy pracę nad wprowadzaniem prawidłowych nawyków do ciała to ciało nam podziękuje wychodząc ze szkodliwych wzorców postaw i ruchów. Oczywiście im jesteśmy starsi tym więcej czasu praca ta będzie wymagała, niemniej jednak żaden z nawyków czy wzorców ciała nie jest, jak to mówią brytyjczycy, wyrzeźbiony w kamieniu, czyli inaczej – nie jest ustanowiony w nas raz na zawsze.

Należy pamiętać, że nasze ciało to sprawnie dyrygowana orkiestra. Dysfunkcja w jednym obszarze ciała będzie miała bezpośrednie lub pośrednie przełożenie na pracę innego jego obszaru. Nie może być zatem mowy o pracy nad stopami nie pracując przy okazji nad obszarem biodrowym, ani pracować nad obszarem biodrowym wyjąwszy pracę stóp. Popularny platfus nie ma przyczyny genetycznej, jego źródło drzemie w nieprawidłowych nawykach poruszania się oraz nieprawidłowych nawykach postawy, jego przyczyna leży w… biodrach. Sam platfus może być przyczyną bólu kolan i pleców. Tak więc aby pracować nad wyprowadzenim platfusa należy poświęcić uwagę nie tylko stopom ale również stawom biodrowym i mięśniom je oplatającym.

Z kolei zdrowe, szczęśliwe i mocne stopy to gwarancja lepszej mobilności i siły w ciele. Poprzez pracę ze stopami mamy szansę poprawić nasze wyniki w podnoszeniu ciężarów, w wydatkowaniu energii przy chodzeniu czy bieganiu (dzięki poprawnej pracy sprawnych stóp mamy szansę odciążyć te obszary ciała, które kompensowały za nieprawidłowe funkcjonowanie organizmu w obrębie stopy).

Stopy to więc nie tylko wynikająca z nazewnictwa podstawa nas samych. Pracę nad sylwetką z pominięciem pracy nad stopami można przyrównać do budowy domu bez odpowiedniego nacisku na dbałość i jakość jego fundamentów.

Zachęcam Was więc z głębi serca, ale też wrodzonej sympatii do stóp 😉 kochajcie swoje stopy i dbajcie o nie – niech Was dobrze niosą. <3